To wyjątkowa restauracja wegańska w Warszawie. Odwiedzając ją po raz pierwszy odczujesz mocne, pozytywne wrażenie jej klasy i wysokiego poziomu stawianych tutaj standardów. To klimatyczne miejsce o przyciemnionym oświetleniu i stonowanych barwach wystroju. Posiada aurę elegancji, a zarazem przytulności. Może to być doskonała propozycja na czarujący, letni wieczór spędzony w ścisłym centrum Warszawy w zaciszu zewnętrznego ogródka. Pomimo roztaczającego się opodal, lecz nie dochodzącego do lokalu zgiełku Nowego Świata lub kameralne spotkanie wśród przyjaciół w pięknych wnętrzach lokalu.

To wyczucie stylu dotyczy również zawartości menu w Botanist. Wszystkie pozycje przygotowywane są w oparciu o zasadę – zero składników pochodzenia zwierzęcego. W lokalu jest bar przeznaczony do konsumpcji koktajli lub wegańskiego wina i prosecco oraz część restauracyjna. W karcie podział na małe i duże talerze. Przekąski takie jak pasztet shitake, kalafiorki tandori czy tacosy z chlebowcem podbiły już żołądki wielu stałych klientów. Na większy głód można z powodzeniem polecić ich autorskiego poke bowla z tuńczykiem z arbuza. A także zapiekanego bakłażana czy stek z kalafiora oraz wegańskie burgery i beyond burgery. Te ostatnie są tak przypominające w smaku prawdziwą wołowinę, że staniesz wobec wątpliwości, czy oby restauracja nie zdradziła swoich wegańskich zasad, ale bez obaw, tu rządzą rośliny.

Kolejny lokal o nazwie Veganda z szeroko otwartymi drzwiami dla smakoszy „zielonego”. Jest również dla tych, którym wydaje się niemożliwe by być wyznawcą diety roślinnej i odbierać sobie od ust klasyczne, ukochane smaki. Otóż właśnie dla takich niedowiarków, lokal na Placu Zbawiciela może stać się momentem wielkiej zmiany w przekonaniach kulinarnych. Serwowane są tu mianowicie dania, które z nazwy bardzo często nawiązują do tego, do czego przyzwyczaiły nas stoły rodzinne naszych mam. A także babć lub polskie restauracje. Tutaj przekonasz się jak wielką, pyszną i zdrową przyjemnością mogą okazać się posiłki z całkowitym brakiem zawartości produktów pochodzenia zwierzęcego.

To tylko roślinki? – powiecie, smakując aromatycznego Bourginion z marchwią, selerem naciowym, portobello, wędzoną papryką, czerwonym winem oraz purée ziemniaczanym. To samo spotka niedowiarka pochylonego nad talerzem z sojowym schabowym podawanym z młodymi ziemniaczkami i mizerią ze szczypiorkiem.

W Vegandzie znajdziesz również poke bowls, udon, zupę Tom Yum. Czy przepyszne wegańskie desery, a wśród nich pudding chia i mus z tofu. To iście imponująca propozycja fusion kitchen.

Można powiedzieć, że ta wegańska restauracja w Warszawie poszła na całość, jeżeli chodzi o ogólną filozofię. A mianowicie wnętrze jest zaaranżowane meblami i lampami z odzysku. Żeby podkreślić, idącą w parze z ideami weganizmu zasadę zero waste.

Niewielka restauracja sieciowa, specjalizująca się w kolorowej, wege kuchni bliskiego wschodu. Dominują tu wariacje między innymi kuchni izraelskiej, marokańskiej czy tunezyjskiej. Przyjazny i bezpretensjonalny wystrój, miła obsługa, naprawdę duże porcje i doskonałe składniki. To sprawia że restauracja Falla z sukcesem zalewa Polskę przepyszną kuchnią. Tylko w Warszawie Falla otworzyła już trzy lokale.

W menu możemy znaleźć stałe pozycje, między innymi słynną „Rękę Fatimy” czy świetnie smakującą i wyglądającą szakszukę, a także doskonałe wrapy pełne świeżych warzyw. Restauracja proponuje również menu sezonowe. Na osobne słowo zasługują pikle, dumnie wypełniają półki w restauracji, a ich obecność w serwowanych talerzach sprawi, że tę kulinarną rozkosz zapamiętasz na długo i będziesz chciał wracać po więcej.

Kolorowe i doskonale przyrządzona potrawy oraz świetne zamienniki mięsa. To raj dla roślinożerców, aczkolwiek i tych którzy mają ochotę na zdrowy i przepyszny posiłek. Na takiej fali śmiało mogą wpadać do Falli. Choć nie znajdziemy tam nic pochodzenia zwierzęcego, to tofu przyrządzone jest w taki sposób, że zarówno jego konsystencja jak i smak przypominają szarpane mięso. Dodajmy do tego świetne dodatki i gastronomiczne spełnienie mamy gwarantowane. Stołeczne restauracje oferujące kuchnię roślinną wciąż się rozwijają i wyznaczają bardzo wysoki poziom. Falla to „pewniak” na liście wegańskich restauracji w Warszawie.

Restauracja Peaches Gastro Girls dzielą miejsce z klubem Spatif. Od chwili ich powstania zmienił się radykalnie klimat kulinarny tej słynnej z klasycznych dań restauracji przeznaczonej dla środowiska artystów. Wcześniej w Spatifie można było zamówić tradycyjną „setę i galaretę”, dziś znajdujemy tu subtelną kartę dań wegańskich o wielkich ambicjach.

Założycielki, Monika i Klaudia deklarują: „Jesteśmy dla każdego, prowadzimy misję odczarowania kuchni wegańskiej w taki sposób, żeby nie trzeba było namawiać znajomych, żeby poszli zjeść do wegańskiej knajpy”. Niewątpliwy talent założycielek tego miejsca spowodował, że potrafiły umiejętnie wykorzystać popularne w naszym kraju. Ale i odnalezione podczas podróży po rożnych zakątkach świata przepisy na warzywa i owoce.

Dzięki swojej niebywałej intuicji kulinarnej Peaches Gastro Girls potrafią dokonać wręcz cudów. Przewrócić dotychczasowy sposób spożywania pewnych produktów oraz rolę jaką odgrywają w potrawach. To co w klasycznej kuchni dotychczas stanowiło dodatek lub starter tu zostaje użyte jako składnik główny. Ta filozofia prowadzi nas do takich realizacji jak cudowne brukselki w panierce. Zachęcamy skłóconych z tym warzywem do podjęcia próby zbratania się, tym razem naprawdę może się udać. Ta wegańska restauracja w Warszawie podaje tu również grillowane boczniaki w glazurze z muscovado (brązowego cukru) posypane skórką z cytryny lub meksykańskie kanapki z „niemięsem”. Lokal zakreśla szeroko krąg swoich zainteresowań kulinarnych więc znajdziesz tu zupy, bowle, kanapki, sałatki, dania główne i desery.

Bardzo szeroka i obfitująca w azjatyckie aromaty oferta potraw tej wegańskiej restauracji. Staranność oraz profesjonalizm w podejściu do klienta, do tego korzystne ceny, wszystko to powoduje, że roślinożercy uwielbiają ten adres. Ramen w Warszawie stał się niezwykle popularny. Jeśli jeszcze nie dane ci było go spróbować, nie zwlekaj dłużej.

Pobudzające apetyt menu Vegan Ramen Shop zawiera wybór spośród pięciu rodzajów rozgrzewającej, aromatycznej zupy jaką jest ramen. Znajdziecie zarówno coś dla zwolenników delikatnej, kremowej konsystencji – Creamy Shio Ramen, jak i odmianę pikantną, Tantan-men z sojowym kotletem mielonym i domowym tahini. A także lekki i świeży Lemon Shio z matchą i grzybkami. Jak każde restauracje wegańska w Warszawie, Vegan Ramen Shop lubi urozmaicać swoją kartę menu. Jesienią szczególnie klienci wyczekują kultowej Pumpkin Spicy Miso. Do restauracji możesz równie śmiało zabrać najmłodszych smakoszy wegańskich potraw. W karcie pomyślano o nich i ich edukacji kulinarnej. Proponując uproszczony i łagodniejszy ramen na delikatnym bulionie jak w Clear Shoyu z przepysznym makaronem. Świetnie, jeśli wpadniesz tutaj w towarzystwie, warto zamówić wtedy całą ofertę pięciu tutejszych ramenów, żeby dzieląc się wzajemnie degustować każdą z odmian i popróbować wszystkiego. Tuutejsze pozycje jadłospisu zdecydowanie zasługują na twoje zainteresowanie.

Doskonałym ramenem w Warszawie uraczysz się także w Uki Green. Po sukcesie UKI UKI z menu kuchni japońskiej, adresowanej do wszystkich gustów i typów odbiorców, założyciele zdecydowali się na pójście o krok dalej. Stworzenie specjalizującej się już w jedynie roślinnej ofercie placówce. Estetyczne, proste, utrzymane w stylu japońskim, w jasnym drewnie wnętrze oraz elementy dekoracji stołów i prezentacji potraw, wszystko buduje autentyczne tło dla tutejszej roli głównej, w której pojawia się ramen serwowany w kilku odsłonach. Każda z nich jak zobowiązuje nazwa restauracji, jest wegańska.

Istotą poszczególnych wersji są buliony, które stanowią bazę dla pozostałych dodatków . Tak możemy spróbować tej słynnej zupy na bazie sosu sojowego, imbirowego bądź czosnku. Stosuje się tu typowy sposób podawania. W formie oddzielnych talerzyków z poszczególnymi składnikami przeznaczonymi do własnego dozowania i dobierania przez klienta. Do misy z bulionem dodajesz stopniowo i według własnych upodobań składniki. Świeże warzywa, porcję pikantnego „nie mięsa”, dorzucasz gałązki ziół przygotowanych dla Ciebie na oddzielnym talerzyku. Możesz to wzbogacić jeszcze o fasolkę edamame, czerwoną cebulkę i obowiązkowo cudowne grzybki enoki. Wszystko posypujesz prażonymi orzechami i zalewasz ulubionym sosem. Przybądź tu i koniecznie zrób to, a nie pożałujesz!