Zacumowana przy Bulwarze Bohdana Grzymały-Siedleckiego, BarKa i Plac Zabaw nad Wisłą wspólnie tworzą popularną w sezonie miejscówkę. Projekt przestrzeni dobrze wpisuje się w stylistykę modernistycznego Powiśla. Na łącznej powierzchni ponad 2000 m2 znajduje się kilka punktów z jedzeniem, bary, dwie sceny oraz przestrzeń wypoczynkowa. Letnie dni i noce obfitują tu w różnorodne wydarzenia kulturalne. Koncerty, DJ‑skie sety, tańce, imprezy do białego rana, ale też kino plenerowe, kultowe targi, festiwale czy turnieje i warsztaty. Co więcej wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny. To doskonałe miejsce na luzackie wyjście z przyjaciółmi. Można usiąść na barce albo rozłożyć się na wale wiślanym i chłonąć letni nastrój przy muzyce unoszącej się nad wodą.

Charakterystyczna biała BarKa przy 512 km Wisły pełni funkcję pływającej klubokawiarni. Już pierwszy krok na lekko kołyszącym się trapie symbolicznie zapowiada przejście do beztroskiego świata, oderwanego od codzienności. Koncepcja menu jest spontaniczna i rotacyjna. Możesz liczyć na kulinarne niespodzianki sezonowe, zwłaszcza w weekendy i podczas wydarzeń. Serwowane są tu przede wszystkim, street-foodowe przekąski, idealne na szybki posiłek nad Wisłą. Styl podania stawia na swobodę i festiwalowy vibe. Na barce działa bar z autorskimi koktajlami i piwami rzemieślniczymi. BarKa to właściwy target, jeśli szukasz miejsca, gdzie popołudniowy chill płynnie przechodzi w letnią imprezę.

Kaskada to barka w Warszawie, która funkcjonuje trochę jako miejska legenda. Nie prowadzi szeroko zakrojonej promocji, a wiele osób trafia tu z polecenia. Na zasadzie „jeśli wiesz, to wiesz”. To nie masowa imprezownia, bardziej przystań dla melomanów.

Minimalistyczna przestrzeń barki jest utrzymana w ascetycznej, surowej formie. Dominuje czerń, biel i industrialna estetyka. Dodatkowo każde wydarzenie jest ubrane w stosowną, przemyślaną oprawę świetlną. Artystyczna bohema też potrzebuje strawy i picia. Wśród przystawek w karcie znajdziesz m.in. tatar wołowy czy z łososia i hummus. Dania główne to nieśmiertelne klasyki street foodu. Są burgery wołowe czy Fish and Chips z frytkami. Do tego piwo lane, wino, koktajle i spritzery.

Odbywają się tu kameralne koncerty, jakościowe sety DJ‑skie z gatunków techno, house i ambient. Pulse Invites z Rysy & Weikum, Plan Be, to miejsce wybierają artyści, którzy unikają mainstreamu. Przez to Kaskada zyskała status kultowego miejsca wśród fanów miejskiej alternatywy. Powstała w duchu Projektu Praga. To znana warszawska inicjatywa artystyczno-eventowa, która od lat nadaje nowe życie różnym przestrzeniom miejskim, nie tylko po prawej stronie Wisły. Można powiedzieć, że Kaskada stała się symbolem niezależnej kultury na wodzie. Niczym okręt widmo pojawia się i znika w porannej mgle nad Wisłą.

Jeśli szukasz barki w Warszawie z artystycznym sznytem i duszą, możesz śmiało odwiedzić WIR. To jedno z bardziej energetycznych miejsc nad Wisłą, które latem tętni życiem przy dźwiękach koncertów, imprez i chillowych spotkań. WIR zasłynął jako hub dobrego funku, jazzu i elektroniki. Możesz tu też wpaść na imprezę tematyczną, a także silent disco. Wnętrze barki jest minimalistyczne. To otwarta konstrukcja z widokiem na Wisłę i leżącą vis-à-vis Poniatówkę oraz PGE Narodowy. Drewniana platforma z nieformalnymi meblami, stołkami, leżakami i paletami. Do tego sceniczne oświetlenie wsparte lekko industrialną estetyką. W dzień to przestrzeń do rozmów i odpoczynku. Natomiast wieczorem – rozrywkowy spot, gdzie można posłuchać dobrej muzyki i poWIRować w tańcu. Naprzeciwko barki można przysiąść na kultowych, betonowych Schodkach.

Menu WIR to uliczna uczta – burgery, chrupiące frytki i inne, nigdy nie nudzące się przekąski. Swoje miejsce ma tu dobrze znana sieciówka Bobby Burger, serwująca soczyste burgery wołowe i drobiowe, a także wegetariańskie. Możesz przegryźć onion ringsy czy paluszki serowe mozzarella albo nachosy z deepem. Oprócz jedzenia, warto zwrócić uwagę na bar z autorskimi drinkami. Od lekkich orzeźwiających kompozycji, po mocniejsze miksologie wieczorowe. Znajdziesz tu pełne spektrum napojów na różne nastroje. W dużym skrócie – klubokawiarnia WIR na barce z łatwością „wciągnie” Cię w nadwiślański klimat bulwarów.

Kalima to zjawisko atmosferyczne polegające na przenoszeniu pyłu lub drobnych cząstek piasku w wyniku silnych burz piaskowych z Sahary na znaczne odległości. Nawet na tereny oddalone o setki, a czasami tysiące kilometrów. Od kilku lat Warszawa ma swoją własną Kalimę. To zupełnie wyjątkowa atrakcja na Bulwarach nad Wisłą. Zlokalizowana nieopodal pomnika Syreny, pływająca plaża jest połączona z siostrzanym Dworcem Wodnym WWA. Wspólnie tworzą najdłuższą burtę cumowniczą na tym odcinku rzeki.

Kalima powstała dzięki idei miejskiej rewitalizacji. Działa na bazie odrestaurowanej baraki z lat 70. Surowy charakter vintage wzbogacają ciepłe, boho detale. Nie brakuje tu leżaków parasoli. Jest także bar serwujący orzeźwiające napoje, jak wyborna piña colada i moktajle oraz drobne przekąski, w tym deski antipasti. Dania ciepłe i pełnowymiarowe – to kuchnia włoska, owoce morza, makarony i pizze. Są one przygotowywane w kuchni Dworzec Wodny WWA i dostarczane do gości Kalimy dzięki współpracy tych dwóch jednostek. Warszawska barka świetnie sprawdzi się, by w wakacyjnej scenerii z drobnym piaskiem pod stopami poczytać książkę czy cieszyć się wolnym czasem ze znajomymi. Kalima to także scena letnich wydarzeń. W repertuarze nie brakuje porywających DJ-skich bitów w wakacyjnym klimacie. Rozrywka nad Wisłą ma różne oblicza, tak jak pływająca plaża Kalina.