Wystawa „Mrok” to podróż w głąb nieświadomych zakamarków percepcji.
Każdy obraz, zatrzymany kadr czy ulotny odruch staje się punktem wyjścia do refleksji nad granicami naszej wrażliwości – nad tym, co dostrzegamy, i nad tym, co próbuje dostrzec nas.
Grodziską grupę artystyczną „Świt” tworzą Kacper Czwarno, Aleksandra Witaszek i Tomasz Żyliński. Artyści operują różnymi technikami: od delikatnych rysunków, przez gęste impasty olejne, aż po energetyczne pociągnięcia akrylu. W każdej pracy materia staje się mediatorem między światłem a cieniem, a sam proces tworzenia – subtelnym dialogiem między autorem a odbiorcą. Inspiracją dla tej ekspozycji jest myśl Friedricha Nietzschego: „Jeśli długo patrzysz w Mrok, Mrok zaczyna patrzeć na ciebie.” Wystawa nie proponuje gotowych odpowiedzi, lecz zaprasza do odkrywania swoich emocji, lęków i fascynacji, które rodzą się na styku jasności i ciemności. To subtelna zachęta do spotkania z własnym cieniem i do otwartego dialogu z tajemnicą.
Artyści (bio i idea prac)
Aleksandra Witaszek (lat 17):
Maluje od 7 roku życia, a farbami akrylowymi zaczęłam zajmować się w wieku 14 lat. Z początku moją inspiracja do tych obrazów była pewna osoba, która bardzo lubi filmy. W pewnym momencie zaczęliśmy razem oglądać różne klasyki – te naprawdę kultowe, które zostają z tobą na długo. To wspólne oglądanie wciągnęło mnie na tyle, ze zaczęłam patrzeć na te filmy nie tylko jako widz, ale też jako artystka. Zauważyłam, jak wiele emocji, napięcia i symboliki można wyciągnąć z jednego kadru, jednej postaci – i to właśnie chciałam uchwycić. Sięgnęłam po postacie z takich filmów jak Pulp Fiction czy Eyes Wide Shut, ale nie po to, żeby je po prostu namalować. Chciałam wydobyć z nich ten moment zawieszenia – coś, co jest miedzy gestem a myślą, między spojrzeniem a decyzja. Te postacie są dla mnie trochę jak symbole – nie tyle konkretnych bohaterów, co stanów psychicznych, emocji, pewnych ról, które g r a m y. Kolory są bardzo ograniczone: czerwień, biel, czerń i szarości. To nie jest przypadek – zależało mi na tym, żeby zbudować klimat napięcia, niepokoju, czasem chłodu, czasem wręcz brutalnej intensywności. Czerwień to namiętność, zagrożenie, ciało. Biel i czerń to kontrast, światło i cień, dobro i zło – ale c e l o w o z o s t a w i a m w tym miejsce na szarości, bo one są najbliżej prawdy. Ten cykl to dla mnie rozmowa o mroku – nie tylko tym zewnętrznym, ale też tym, który nosimy w sobie. O pragnieniach, które nie zawsze chcemy wypowiedzieć, o maskach, które zakładamy. To trochę jak kadry z filmu, którego nie da się do końca zrozumieć, ale który czujesz gdzieś głęboko.
Tomasz Żyliński:
Tomasz Żyliński w swojej twórczości stawia na instynktowność i automatyzm w sposobie tworzenia. Jego dzieła nie są nastawione na określony przekaz, a raczej stanowią wyraz pewnych powtarzających się tematów w podświadomości artysty. Tomasz przetwarza w taki sposób ,doświadczenia nadając im fizyczną formę i niejako egzorcyzmując dręczące go demony. Do powracających motywów w jego twórczości należy cierpienie, okrucieństwo oraz świadomość symbolizowana przedstawieniem oka. Innym czynnikiem, który również wpływa na treść jego prac, jest filozofia Artura Schopenhauera, którą podczas tworzenia prac był szczególnie zainteresowany. Określa on świat jako wyraz ślepej woli, która nie mogąc zostać, zaspokojona trwa w wiecznym cierpieniu.
Kacper Czwarno:
18-letni mieszkaniec Grodziska Mazowieckiego, uczęszcza do Grodziskiej 10. Maluje od czterech lat, konsekwentnie rozwijając swój język malarski w technice olejnej. W swoich pracach zgłębia mechanizmy pamięci i jej podatność na zniekształcenia. Ulice spowite mrokiem stają się metaforycznym krajobrazem umysłu – fragmenty realnych miejsc przekształcają się w coraz bardziej abstrakcyjne formy, w których granica między widzialnym a wyobrażonym staje się płynna. Każda warstwa farby rezonuje z echem wspomnień, a ciężar i faktura malarskiej materii nadają mrokowi niemal fizyczną obecność. W najnowszych obrazach Kacper wyłamuje się z dotychczasowej struktury, poszerzając swój warsztat o dynamiczne formy i światłoczułe napięcia. Mrok w jego twórczości nie jest jedynie tłem – staje się świadomą siłą, która obserwuje, kształtuje i konfrontuje widza z własną percepcją, niepokojem i fascynacją. Inspiracje czerpie z filozofii i fenomenologii, szczególnie z refleksji nad sposobem, w jaki postrzegamy rzeczywistość i zapisujemy ją w pamięci. Jego wyobraźnię kształtują także dzieła wielkich mistrzów malarstwa – Franciszka Bacona, Francisco Goi, Diego Velázqueza oraz Rembrandta van Rijna – których prace poruszają tematy mroku, emocji i tajemnicy ludzkiego istnienia.