Cypr – magiczna wyspa, wyspa Afrodyty, wyspa miłości… Czy to jeszcze Europa, czy już Afryka?
Miejsce szczęśliwości, raj podatkowy, Copacabana Morza Śródziemnego, kurorty, piękne plaże, zapierające dech widoki. Wyspa na skrzyżowaniu szlaków handlowych i na styku kultur. Położenie tyleż strategiczne, co nieszczęśliwe, od stuleci przechodząca z rąk do rąk i targana zawieruchami i niepokojami. Stąd też na Cyprze znajdziemy antyczne miasta, przepiękne klasztory prawosławne, malownicze wioski w górach Troodos, dzikie plaże, na których żółwie składają jaja, słone jeziora oraz mnóstwo off-roadu i dzikich ścieżynek.
Ale to tylko ta błyszcząca strona monety.
Jest i ta druga – kraj podzielony 180. kilometrowym murem, Nikozja, ostatnia stolica podzielona na dwie części – grecką i turecką.
Bowiem północna część wyspy, to nieistniejące, a istniejące państwo – Turecka Republika Cypru Północnego, powstałe w wyniku inwazji tureckiej w roku 1974. To inne oblicze Cypru – zrujnowane dzielnice, miejsca wyglądające niczym Czarnobyl, opuszczone od 50. lat, otoczone drutami kolczastymi i wojskiem, szkielety hoteli, szkół, teatrów – wymarłe miasta, po których wiatr pędzi pył i suche liście. Tu zobaczymy przepiękne, gotyckie katedry zamienione na meczety, miasta-porty z ogromnymi weneckimi zamkami i warowniami – tu też toczy się życie, ale w innym jakby świecie.
Poznamy obie części Cypru, miejsca przepiękne, dzikie, ale i ogrom ludzkiego nieszczęścia, ruiny, druty kolczaste i strzegących tego stanu żołnierzy.
Zobaczymy Cypr wstrząśnięty 92 mln lat temu, później w 1570 roku, aż do roku 1974 i po dziś dzień etnicznie i społecznościowo nie zmieszany.
































