Trudno sobie wyobrazić dzieje polskiej kultury bez alkoholu. Znał kto kiedy poetę trzeźwego? – retorycznie zapytał przed wiekami Kochanowski.
I sam sobie odpowiedział: Nie uczyni taki nic dobrego.
Nie wiemy, co pił Gall Anonim czy Wincenty Kadłubek, ale wiemy, że Mickiewicz pił duże ilości wina, Słowacki pił wódkę z eterem, Norwid właściwie wszystko.
Czasami trunków nadużywał również filigranowy Fryderyk Chopin – i wtedy stawał się atrakcją wieczoru.
Mając takie wzorce, kolejne pokolenia twórców zaglądały do kieliszków, trąbiły gorzałkę, moczyły gębę, goliły szampana lub wcinały monopolkę.
(zaczerpnięte z „Polskiego słownika pijackiego” Juliana Tuwima).
Genre: Musical